CSR JEST ELEMENTEM NASZEJ STRATEGII ROZWOJU

Kilka lat temu zainicjowaliśmy akcję „Do nasadzenia”, polegającą na sadzeniu drzew na terenach Nadleśnictwa Lipusz (woj. pomorskie) dotkniętych nawałnicą w 2017 r. W dwie październikowe soboty 2019 r. blisko 1500 osób, pracowników trójmiejskich firm i instytucji, przy wsparciu leśników odtworzyło 11 ha lasu. Nasadziliśmy wtedy blisko 110 tysięcy brzóz, modrzewi, sosen i innych gatunków drzew. 16 października 2020 r. w kolejnej edycji udział wzięło blisko 850 osób, już nie tylko z trójmiejskich firm. Nasadziliśmy wspólnie kolejne 90 tysięcy młodych drzew, które za kilkadziesiąt lat będą stanowiły gęsty, strzelisty las! Do tej pory, przy zaangażowaniu blisko 2,5 tys. osób, zalesiliśmy więc 20 ha lasu, wykorzystując przy tym 200 tysięcy sadzonek. A to nie koniec, bo planujemy kolejne edycje wydarzenia.

Zaangażowanie środowiska biznesowego w odtwarzanie lasów jest niezwykle cenne i ma wiele wymiarów. Pierwszy, jak w tym przypadku, jest oczywisty – nasadzenia nowych drzew, troska o czyste powietrze i kompensacja śladu węglowego, ale nasza akcja – co podkreślają leśnicy - dla wielu osób „z miasta” jest też świetną okazją do głębszego poznania lasu i zasad jego funkcjonowania. Także do przyjrzenia się pracy leśników, integracji czy edukacji najmłodszych jak powstaje las.

MORE THAN SPACE – to hasło, które nam towarzyszy od wielu lat. Gdy ponad 10 lat temu zaczynaliśmy budowę pierwszego etapu Alchemii - biurowca z największym w Trójmieście centrum rekreacyjno-sportowym (z basenami, saunami, salą fitness, halą sportową z pełnowymiarowym boiskiem do koszykówki/siatkówki i ścianką wspinaczkową), rynek patrzył na nas z lekkim niedowierzaniem. Wielu uważało ten pomysł za zbyt odważny na tamte realia rynkowe. Jednak kilka lat od wybudowania tego obiektu nikogo już nie dziwią centra fitness, siłownie czy sale jogi zlokalizowane bezpośrednio w biurowcach lub w ich bezpośrednim sąsiedztwie. Tak, to była odważna decyzja biznesowa, ale też przemyśla i – co nie mniej ważne - zgodna z naszą nadrzędną wartością, aby budować z myślą o człowieku, o jego komforcie, potrzebach, zdrowiu i samopoczuciu w miejscu pracy. Kontynuacją i rozwinięciem tego podejścia na rynku biurowym jest obecnie trend wellbeingu – może byliśmy więc jego prekursorami?

Tak naprawdę to, jak żyją poszczególne obiekty w Alchemii umożliwiające aktywność fizyczną, ile osób z nich korzysta każdego dnia (nie tylko pracowników, ale także okolicznych mieszkańców, dzieci, szkół) i jakie wydarzenia się w nich odbywają, jest największą miarą naszego sukcesu. A przecież Alchemia to nie tylko sport i rekreacja, to także blisko 20 innych punktów - gastronomicznych i usługowo-handlowych.

Pomiędzy budynkami Argon, a Neon (w jego częściach parterowych) znajdują się liczne lokale usługowe, także gastronomiczne, które wspólnie tworzą przestrzeń o charakterze otwartego pasażu. To wyjątkowe dla wielkomiejskiej zabudowy miejsce spotkań, konsumpcji i odpoczynku, położone w ciągu komunikacyjnym łączącym peron z al. Grunwaldzką. Pasaż stał się centralnym punktem Alchemii, przestrzenią, w której krzyżują się drogi pracowników biurowców, studentów, okolicznych mieszkańców czy przypadkowych przechodniów. Dlatego przestrzeń tą postanowiliśmy starannie zaprojektować i wypełnić elementami małej architektury – specjalnie zaprojektowanymi ławkami, na których można wypocząć, zielenią i niewielkimi drzewkami.

Całość wykonana została z drewna egzotycznego drzewa, Bangkirai, występującego m.in. na terenach Indii, Malezji czy Filipin. Dzięki temu, pasaż odporny jest nie tylko na zmiany pogodowe, ale także ciągłą aktywność ludzką. Projektanci zdecydowali się na wykorzystanie konceptu fali (wstęgi) - ciągłej i zmieniającej swój kształt, tworzącej funkcjonalną przestrzeń. Z podłogi, w sposób gładki przechodzi w ławki, a ławka przechodzi w pochyłą przestrzeń, na której można się nawet położyć.

Celem projektantów od samego początku było stworzenie oryginalnej i przyciągającej przestrzeni publicznej, przyjaznym miejscem, do którego chce się przychodzić – i cel ten udało się osiągnąć, co najlepiej widać w ciepłe, słoneczne dni.

W 2015 roku zapoczątkowaliśmy – pierwszą tego typu imprezę w Polsce – triathlon rozgrywany w całości pod dachem. Przez kilka kolejnych lat część rekreacyjno-sportowa kompleksu Alchemia na jeden dzień stawała się areną rywalizacji, głównie firmowych sztafet, choć także śmiałków mierzących się z dystansem indywidualnie, a nawet profesjonalistów.

Pływak, kolarz i biegacz, opcjonalnie także trener – takie role przypadały poszczególnym członkom każdej z firmowych drużyn, które przystępowały do rywalizacji i w której składzie musiała być minimum jedna kobieta. Uczestnicy mieli do pokonania kolejno: 750 m płynąc w basenie, 20 km jadąc na rowerze wpiętym w trenażer i 5 km biegnąc na bieżni elektrycznej. Zawodnicy przygotowywali się do zawodów indywidualnie, albo na specjalnie zorganizowanych przez nas treningach, co podkręcało sportowy poziom rywalizacji.

Zainteresowanie imprezą było ogromne. Przez 6 edycji wydarzenia uczestnicy, których łącznie było kilkuset, pokonali łącznie blisko 8 tys. km., a kibicowały im tysiące kibiców. Każdej z imprez towarzyszył cel charytatywny, na który przeznaczaliśmy środki z wpisowego – kręciliśmy więc kilometry dla osób potrzebujących naszego wsparcia. Zawody kończyła zawsze impreza integracyjna, podczas której wręczaliśmy nagrody zwycięzcom.

Wywodzimy się z Gdańska i od wielu lat specjalizujemy w budowie nowoczesnych budynków biurowych. W takiej branży nie jest łatwo szybko osiągnąć spektakularne efekty w obszarze dekarbonizacji, czyli ograniczaniu emisji CO2 do atmosfery – to długotrwały proces, ale nie jesteśmy na to obojętni.

Konsekwentnie od wielu lat certyfikujemy nasze budynki w restrykcyjnym, amerykańskim systemie LEED. Oznacza to m.in. spełnianie wyśrubowanych norm środowiskowych oraz wysoką wydajnością energetyczną i wodną, co wpływa na niższe koszty eksploatacyjne. Zastosowanie wysokiej jakości materiałów budowlanych o niskiej zawartości LZO, a także wysoka funkcjonalność, zapewniają użytkownikowi komfort i bezpieczeństwo. Nie bez powodu w procesie certyfikacji, w ocenie punktowej, nasze biurowce osiągają jedne z najlepszych wyników w kraju, bo w myśl tej filozofii budowaliśmy zanim certyfikacja zaczęła być w Polsce popularna. Do tego edukujemy i inicjujemy różnego rodzaju akcje, np. promujemy korzystanie z rowerów w dojazdach do pracy czy eliminację plastikowych butelek z funkcjonowania biura.

Nasze budynki uzyskują również certyfikat „Obiekt bez barier”, co oznacza, że są w pełni przystosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami i o ograniczonej mobilności – np. rodzice małych dzieci z wózkami.

Od wielu lat wspieramy i promujemy korzystanie z innych, niż samochód, środków komunikacji, jednak podstawą jest zawsze odpowiedni i przemyślany rozwój infrastruktury. Ta dedykowana rowerzystom i zachęcająca do korzystania z roweru, jako środka transportu w dojazdach do pracy, jest bardzo ważnym elementem projektowania każdej naszej inwestycji.  

Dla przykładu, w kompleksie Alchemia stworzyliśmy łącznie ponad 1400 miejsc parkingowych dla rowerów (kilkaset więcej, niż dla samochodów), a każdy z budynków posiada dedykowane szatnie z prysznicami. Co roku, w okresie wiosennym, na terenie inwestycji organizowaliśmy też darmowy serwis rowerowy połączony z akcją edukacyjną i propagowaniem zdrowego trybu życia (Rowerowelove).

Stworzenie bogatej, przemyślanej i przyjaznej infrastruktury przyniosło wymierne rezultaty. Według badań przeprowadzonych przez pracownię PBS Sp. z o.o., aż 40% pracowników kompleksu Alchemia w Gdańsku dojeżdża do pracy Szybką Koleją Miejską, a korzystających z roweru jest niewiele mniej, niż z samochodu: 21% do 23%. To wyróżniający wynik na tle innych gdańskich centrów biurowych, w których zdecydowanie dominują cztery kółka. Jest to również efekt świetnej lokalizacji naszych biur.

W maju 2014 roku uroczyście otworzyliśmy nowe przejście podziemne prowadzące z peronu SKM Przymorze-Uniwersytet na teren Alchemii, w kierunku Uniwersytetu Gdańskiego. Inwestycja, w ramach której wybudowaliśmy również windę z myślą o osobach starszych i niepełnosprawnych, także o rodzicach z małymi dziećmi, zwiększyła komfort i bezpieczeństwo wszystkich osób podróżujących w tej okolicy. Całość inwestycji, której koszt wyniósł 2,8 mln zł, sfinansowaliśmy z własnych środków.

Szybko się okazało, że nowe przejście stało się realnym ułatwieniem w codziennych dojazdach na uczelnię, do pracy, na zajęcia sportowe czy też w zwykłym przemieszczaniu się po okolicy. Ciekawostka jest, że pomysł budowy dodatkowego tunelu w tym miejscu narodził się wiele lat wcześniej, przy okazji startu inwestycji Alchemia. Prace przygotowawcze, ze względu na konieczność konsultacji z wieloma podmiotami, uzgodnień formalnych i technicznych, trwały kilka lat, znacznie krócej, niż sama budowa. Pod koniec maja 2013 roku podpisane zostało ostateczne, trójstronne (Torus, SKM, PLK) porozumienie o realizacji inwestycji, a blisko dwa miesiące później ruszyła budowa, która trwała do końca kwietnia 2014 roku.

W kwietniu 2019 roku, na czas odbywającego się strajku nauczycieli zapewniliśmy pracownikom najemców doraźną opiekę nad dziećmi. Spontanicznie odpowiedzieliśmy na nagłą potrzebę wczuwając się w sytuację rodziców, których wielu jest także w naszej firmie.

Opiekę, w typowych godzinach pracy, zorganizowaliśmy na III piętrze biurowca Argon w Alchemii. Oprócz przeznaczenia powierzchni i zapewnienia opiekunów, zorganizowaliśmy również gry i zabawy dla dzieci pod okiem animatorów. Informacja o przygotowywanym przez nas wsparciu bardzo szybko rozeszła się wśród pracowników kompleksu, czego efektem była niemal natychmiastowa odpowiedź kilkudziesięciu rodziców z wielu firm mających swoje siedziby w Alchemii.

W miastach nie występuje duża populacja pszczół, więc łatwiej jest pozyskiwać pyłek oraz miód, ponadto nie występują też opryski roślin miododajnych, co ułatwia cały proces. Miejskie pszczelarstwo nie bez powodu zaczęło więc podbijać polskie aglomeracje – gdy my startowaliśmy z ulami na dachu Alchemii, będąc jednym z pionierów tego rozwiązania w Trójmieście, w samej Warszawie było ich już kilkaset.

Trend ten, jak wiele innych przywędrował do nas z zachodu. W porównaniu z innymi stolicami w Europie mamy jednak wiele do nadrobienia - w Berlinie czy Londynie ule liczy się w tysiącach. Pasieki obecne są też w wyjątkowych miejscach Paryża - założone zostały na dachu m.in. Opery Paryskiej czy zakrystii katedry Notre Dame.

Początkowo w każdym z trzech postawionych przez nas uli na dachu Argonu było 100 000 pszczół, a w szczytowym momencie „pracowało” ich nawet 500 000. Projekt szybko zainteresował najemców, którzy obok naszych „domków” zaczęli też stawiać swoje ule. Pszczoły, które się tam zadomowiły były specjalnie wychodowanej rasy, Buckfast. Nie były agresywne, za to niezwykle silne i pracowite, co owocowało obfitymi zbiorami pysznego miodu – rocznie nawet 70 kg! W małych słoiczkach trafiał on później do rąk naszych przyjaciół i partnerów. W przyszłości, na dachach następnych naszych inwestycji, planujemy tworzyć kolejne miejskie pasieki.

W 2012 roku, czyli już dekadę temu, we współpracy z Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku zainicjowaliśmy akcję zbiórek krwi wśród pracowników naszych biurowców. Nazwaliśmy ją Operacja Rh. Czerwony, specjalnie przystosowany do tego autokar regularnie pojawia przy budynkach, a chętnych do oddania krwi nigdy nie brakuje. Akcja ta „wędruje” z nami po naszych inwestycjach -  zaczynaliśmy w Arkońska Business Park, później inicjowaliśmy ją na terenie Alchemii, wraz z oddawaniem kolejnych jej etapów, a przed nami kolejne miejsca, w których budujemy: Gdańsk Wrzeszcz, Młode Miasto, pewnie także Gdynia. Przez te 10 lat zebraliśmy ponad 300 litrów krwi pomagając wielu potrzebującym.